Nieznane miejsca były tematem pierwszego spotkania w ramach cyklu „Tajna historia XX wieku”, które odbyło się 16 lipca 2020 r. Jacek Drożdż, czytelnik i pasjonat, odkrył zapomniane pałace, kościoły, cmentarze oraz obiekty militarne.
Spotkanie odbyło się w ramach projektu „To lubię. Czytelnicy dzielą się pasjami”. Jacek Drożdż jest nie tylko czytelnikiem MBP w Zabrzu, ale również członkiem Stowarzyszenia Historycznego Piast i fascynatem opuszczonych miejsc. Zaprezentował on bogatą galerię zdjęć z miejsc, o których nie piszą przewodniki, do których nie ma biletów wstępu, a które zachowały urok, tajemnicę i, na swój sposób, także piękno. „To wszystko znajduje się gdzieś po drodze, przy okazji jakiejś wycieczki, wyjazdu czy wypadu weekendowego. To jest właśnie piękne w podróżowaniu po Polsce, że można znaleźć takie cuda. Wiele z nich znajduje się godzinę drogi od nas” – zachęcał Jacek Drożdż.
Tematycznie przedstawił pałace, kościoły, cmentarze oraz obiekty militarne. Pałace są przeważnie opuszczone i niestety zniszczone po wojnie. Niektóre są remontowane, o niektóre walczy się by je zachować, ale przeważnie niszczeją. To samo dotyczy obiektów militarnych, które zostały wybudowane i porzucone, bo historia potoczyła się tak, a nie inaczej. Natomiast jeśli chodzi o zakres swoich podróży, to tutaj już nie ma żadnych granic, bo urokliwe zakątki można znaleźć wszędzie. Jednak Jacek Drożdż ograniczył się do przedstawienia obiektów z rejonów południa Polski, głównie Dolnego Śląska oraz północy – Pomorza i Warmii.
Miejsca, o których posłuchali goście, zasiadający w hangarze na terenie Parku Techniki Wojskowej, są w miarę dostępne, ponieważ do większości można wejść lub przynajmniej obejrzeć ze z zewnątrz. Część obiektów, ze względu na ich stan, do którego doprowadziły czas i zaniedbanie, lepiej omijać z daleka. Zachęcając do tego typu turystyki, nie zapomniał, może ze względu na swój zawód BHP-owca, zwrócić uwagi na kilka istotnych kwestii dotyczących bezpieczeństwa, bo takie miejsca bardzo często mogą kryć w sobie wiele niespodzianek, jak głębokie doły czy uskoki oraz zawalające się ściany czy podłogi.
Spotkania obyło się w ramach projektu „To lubię. Czytelnicy dzielą się pasjami”, dofinansowanego przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego. I jak na aktywnego czytelnika Miejskiej Biblioteki Publicznej w Zabrzu przystało, nie mogło zabraknąć słowa o czytanych książkach. Osobom zainteresowanym Jacek Drożdż polecił „Miedziankę. Historię znikania” napisaną przez Filipa Springera, przedstawiającą historię miasteczka koło Jeleniej Góry, które zniknęło z powierzchni. Książka oraz audiobook dostępne są w MBP w Zabrzu.
Na koniec proponujemy zapamiętać motto, który dotyczy tak naprawdę wszystkich podróżników: „Przyjedź, zostaw odcisk butów i zabierz tylko wspomnienia, ewentualnie zdjęcia”.