Czerwona cegła od wieków jest wykorzystywana w budownictwie. Zapewnia solidne wykonanie, a odpowiednio wykorzystana, jest wyjątkowo estetyczna. Przekonywał o tym Tomasz Wagner, podczas spotkania „Sztuka w zasięgu ręki”.
„Od cegły do cegły” było ostatnim spotkaniem poświęconemu sztuce, które zostało zorganizowane w Filii nr 9 w ramach projektu „To lubię. Czytelnicy dzielą się pasjami”. Tym razem dr hab. inż. arch. prof. Tomasz Wagner, przekonywał, że budowanie również jest sztuką. Żeby nie być gołosłownym, podczas prezentacji przedstawił przykłady takie, które znajdziemy zarówno blisko nas, w Zabrzu czy w Gliwicach, jak i zza granicą. Jednak bez różnicy, w której części świata jest budowane, to nieograniczone są, prawie, możliwości tego, co można stworzyć. Ceglana rampa, która w żaden sposób nie przypomina schodów, którymi w rzeczywistości jest, czy ściany, z kwadratowymi prześwitami, które tworzą budynek-sześcian, a zamkniętych drzwi nikt nie jest w stanie zlokalizować.
Również sam budulec się zmieniał. Może nie do końca proces jego tworzenia, bo zawsze była to mieszanka surowców, gdzie występowała również glina, które poddawane były odpowiedniej obróbce suszenia czy wypalania, ale standardy dotyczące samych rozmiarów. Na przykład dzisiaj w Polsce stosuje się cegły o wymiarach 25x12x6.5 cm, gdy jeszcze przed wojną ten rozmiar wynosił 27x13x6 cm.
Ten czerwony prostopadłościan przy odpowiednim wykorzystaniu potrafi stworzyć dzieło sztuki, o czym najlepiej wie architekt, który był gościem Filii nr 9. Tomasz Wagner od lat zajmuje się bowiem badaniem polskiej i światowej architektury, między innymi właśnie pod kątem wykorzystania cegły w budownictwie. Sam również aktywnie zajmuje się przestrzenią, projektując ją, a w swoich pracach niejednokrotnie sięga po cegłę, żeby nadać obiektom unikalnego wyglądu.
Swoją uwagę też w dużym stopniu poświęca Zabrzu, w którym się urodził. A jego twórczość można znaleźć w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Zabrzu. Kto nie posłuchał wykładu, niech chociaż poczyta.