Takie urodziny zdarzają się raz na 100 lat! 12 września obchodziliśmy setną rocznicę urodzin Stanisława Lema. Połączenie w jeden wieczór słowa i muzyki sprawiło, że nie tylko goście byli bardzo ukontentowani.
Rozpoczęło się od wykładu profesor Jolanty Tambor, językoznawcy i dyrektor Szkoły Języka i Kultury Polskiej Uniwersytetu Śląskiego. W rozmowie z Urszulą Makselon oraz Małgorzatą Zalewską pokrótce przybliżyła swoją znajomość ze Stanisławem Lemem, a następnie opowiedziała o jego osobie i twórczości. Duża uwaga poświęcona była językowi, zarówno pod względem słowotwórstwa, a także tego jak radzono sobie z polskimi słowami w trakcie tłumaczeń, na przykład na język chiński. Opowiadała też jakim Lem był nie tylko pisarzem, ale i wizjonerem:
Urodzinową imprezę zwieńczył koncert. Na scenie można było zobaczyć Erith, która swoją muzyką wprawiła słuchaczy w nieziemski nastrój, wykorzystując do tego nie tylko dźwięk, ale również światło. Podróż ta wypełniona była spokojnymi, wręcz momentami kołyszącymi utworami, które nagle przebudzały się i wyciągały mroczne nuty, przenosząc w ciemne zakamarki kosmosu, tylko po to by za chwilę ponownie uspokoić. Ta płynąca ze sceny zmienność jedynie potwierdziła talent tej młodej artystki, która przy okazji geburstagu Lema, promowała swoją nową płytę „Miasto snów”.
Geburstag Lema został zorganizowany w ramach projektu „dyLEMaty i poLEMiki”, dofinansowanego ze środków Ministerstwa Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu.