Nowy rok to czas, kiedy stawiamy przed sobą postanowienia, które chcemy zrealizować. Wśród nich często pojawiają się także te związane z czytelnictwem.
Najpopularniejszym postanowieniem, pojawiającym się pośród czytelników jest to ilościowe (chyba najbardziej ambitne), mówiące o 52 książkach przeczytanych w ciągu roku. Nie jest to zadanie a wykonalne, ale zdecydowanie dla wprawionych. I jeśli nie czujemy się na siłach, to lepiej nie zaczynać czegoś, czego nie będziemy w stanie dokonać. Możemy sobie jednak założyć taką liczbę, która jest w naszym zasięgu, wtedy będziemy mieć pewność, że uda się wykonać zadanie.
Jest i taka propozycja od Remigiusza Mroza, która pojawia się pod koniec 2022 r.:
Mamy też kilka innych propozycji. Takich, które zakładają inne rozwiązania – bardziej prawdopodobne i bardziej zróżnicowane lektury. Możemy założyć, że przeczytamy książki autorów, których nazwiska zaczynają się na kolejne litery alfabetu (do zrobienia) lub przedstawicieli różnych gatunków (to może zdecydowanie poszerzyć nasze horyzonty, jeśli skupiamy się na przykład tylko na kryminałach).
Wyzwaniem mogą być również książki dziecięce. Tutaj też można podejść na różne sposoby do zadania. Przede wszystkim możemy sobie założyć „x” książek przeczytanych ze swoimi dziećmi lub dla nich. Można jednak stworzyć sobie listę książek z lat dziecięcych i wrócić do nich. Taka podróż w czasie może przywołać zaskakujące wspomnienia, sprawić, że znowu poczujemy się młodzi lub nawet przedstawić nam nowe spojrzenie na niektóre rzeczy. Naprawdę niespodziewane rzeczy mogą z tego wyniknąć.
Sprawdzonym wyzwaniem jest wybór kilkunastu tematów, które wyszukamy w wybranych przez siebie powieściach. Raz możemy sięgnąć po taką, w której znajdziemy upragnioną wiosnę, gdy za oknem śnieg i mróz. Innym razem, gdzie bohaterem jest osoba, która postępuje w życiu całkiem odwrotnie od nas. Może to być także klasyka lub całkowita nowość, która dopiero co pojawiła się naszej Bibliotece. Tutaj również możemy wybrać nieskończenie wiele założeń, a co najważniejsze – możemy zakończyć przy satysfakcjonującej nas liczbie książek, które damy radę przeczytać w danym roku.
Dla matematyków też coś znajdziemy. Załóżmy, że będą oni sięgać tylko po książki z cyframi w tytule. 1, 2, 3… Też da się zrobić. „Jedno drzewo, jedno pożegnanie”, „Czereśnie zawsze muszą być dwie”, „Nas troje czyli Rodzinne nastroje”, itd… Można mieszać do woli.
Można by tak szukać wyzwań na 2023 rok w nieskończoność, bo są jeszcze audiobooki, które znajdziecie w Filii nr 12.
Jednak tak naprawdę chodzi w tym o coś zupełnie innego. Nie ważne, jakie wyzwanie czytelnicze dla siebie wybierzecie, najważniejsze, żeby często nas odwiedzać i regularnie sięgać po książki i czytać, czytać i jeszcze raz… czytać.