Trudno będzie Miejskiej Bibliotece Publicznej w Zabrzu utrzymać taki poziom edytorski, jaki zaprezentowała przy premierowej publikacji o dzielnicach Zabrza. Pierwszy obszerny album – opisujący Kończyce, jest bowiem rewelacyjny!
Tekst oparto głównie na wspomnieniach związanych z tą częścią Zabrza
ludzi. Zajmują one najwięcej miejsca i sprawiają, że książka jest żywa
i autentyczna. Kończyce, których już nie ma, nagle stają się bardzo
autentyczne, prawdziwe, namacalne. Także dzięki wspaniałym zdjęciom i
stronie graficznej publikacji.
Promocja wydawnictwa Nasze Kończyce odbyła się 3 lutego w kończyckim
Liceum Plastycznym. Szkole tej poświęcono zresztą w publikacji wiele
miejsca – bo to zarówno perełka architektoniczna (opisywaliśmy ją m.in.
w naszym cyklu Cenne, bezcenne?), jak i symbol polityczny, wszak jest
wyrazem polskości tego obszaru. Szczególne miejsce w albumie zajmują
także dzieje Kościoła, zwłaszcza duszpasterzy kończyckiej parafii.
W podzielonej na pięć części książce znalazł się oczywiście także rys
historyczny dzielnicy, oparty na materiałach źródłowych opracowanych
przez Marka Smudę i nieżyjącego już Pawła Dolę.
Jest również o sporcie, sztuce, a także zwykłym pieczeniu chleba,
hodowli gołębi, maglu i małej masarni… – dosłownie o wszystkim.
Publikacja okraszona jest mnóstwem archiwalnych ilustracji oraz
świetnymi, współczesnymi zdjęciami autorstwa aż dwunastu osób.
Doskonały ich układ oraz cała strona graficzna książki sprawia, że po otwarciu już pierwszej strony, chce się ją od razu całą przeczytać. A
przecież samo tylko jej oglądanie sprawia wielką przyjemność. Nawet bez
tekstu mówi o Kończycach bardzo wiele i prawdziwie.
Książka jest po prostu piękna i ciekawa, co jest zasługą samych
kończyczan. Projekt, skład i łamanie to dzieło pracowni z Kończyc
prowadzonej przez rektora Akademii Plastycznej w Katowicach – Mariana
Oslislo. Z dzielnicy tej pochodzą, bądź mieszkają w niej także inni
znamienici plastycy (stąd nawet utworzona przez nich z niemieckiego
Kunzendorf w żartach nazwa dzielnicy Kunstdorf). Kończyce to także
muzycy, literaci, lekarze, żołnierze, powstańcy, ale i oryginalne
postacie, jak choćby cyrkowiec, czy ksiądz – szybownik.
Miejska Biblioteka Publiczna od lat przymierzała się do tej publikacji.
Album Nasze Kończyce jest pierwszym tomem z serii poświęconej
dzielnicom Zabrza. Miejmy nadzieję, że będą kolejne, że ten pierwszy to nie tylko wynik siły i pracowitości wybitnych postaci tej dzielnicy i nie tylko fakt, że z Kończyc pochodzi prezydent Zabrza.
Album można kupować w filiach Miejskiej Biblioteki Publicznej (dodatkowe informacje – tel. 271 42 24).
ludzi. Zajmują one najwięcej miejsca i sprawiają, że książka jest żywa
i autentyczna. Kończyce, których już nie ma, nagle stają się bardzo
autentyczne, prawdziwe, namacalne. Także dzięki wspaniałym zdjęciom i
stronie graficznej publikacji.
Promocja wydawnictwa Nasze Kończyce odbyła się 3 lutego w kończyckim
Liceum Plastycznym. Szkole tej poświęcono zresztą w publikacji wiele
miejsca – bo to zarówno perełka architektoniczna (opisywaliśmy ją m.in.
w naszym cyklu Cenne, bezcenne?), jak i symbol polityczny, wszak jest
wyrazem polskości tego obszaru. Szczególne miejsce w albumie zajmują
także dzieje Kościoła, zwłaszcza duszpasterzy kończyckiej parafii.
W podzielonej na pięć części książce znalazł się oczywiście także rys
historyczny dzielnicy, oparty na materiałach źródłowych opracowanych
przez Marka Smudę i nieżyjącego już Pawła Dolę.
Jest również o sporcie, sztuce, a także zwykłym pieczeniu chleba,
hodowli gołębi, maglu i małej masarni… – dosłownie o wszystkim.
Publikacja okraszona jest mnóstwem archiwalnych ilustracji oraz
świetnymi, współczesnymi zdjęciami autorstwa aż dwunastu osób.
Doskonały ich układ oraz cała strona graficzna książki sprawia, że po otwarciu już pierwszej strony, chce się ją od razu całą przeczytać. A
przecież samo tylko jej oglądanie sprawia wielką przyjemność. Nawet bez
tekstu mówi o Kończycach bardzo wiele i prawdziwie.
Książka jest po prostu piękna i ciekawa, co jest zasługą samych
kończyczan. Projekt, skład i łamanie to dzieło pracowni z Kończyc
prowadzonej przez rektora Akademii Plastycznej w Katowicach – Mariana
Oslislo. Z dzielnicy tej pochodzą, bądź mieszkają w niej także inni
znamienici plastycy (stąd nawet utworzona przez nich z niemieckiego
Kunzendorf w żartach nazwa dzielnicy Kunstdorf). Kończyce to także
muzycy, literaci, lekarze, żołnierze, powstańcy, ale i oryginalne
postacie, jak choćby cyrkowiec, czy ksiądz – szybownik.
Miejska Biblioteka Publiczna od lat przymierzała się do tej publikacji.
Album Nasze Kończyce jest pierwszym tomem z serii poświęconej
dzielnicom Zabrza. Miejmy nadzieję, że będą kolejne, że ten pierwszy to nie tylko wynik siły i pracowitości wybitnych postaci tej dzielnicy i nie tylko fakt, że z Kończyc pochodzi prezydent Zabrza.
Album można kupować w filiach Miejskiej Biblioteki Publicznej (dodatkowe informacje – tel. 271 42 24).
(jl)