Z Rokitnicą w tle

To z całą pewnością nie jest książka historyczna. To zbiór opowieści ludzi, którzy z Rokitnicą wiążą jakieś wspomnienia. Niektórzy długo już tu nie mieszkają, ale przeżyli w tym miejscu coś wspaniałego i chcieli się tym podzielić – mówi Stanisława Mikulak, radna i prezes Towarzystwa Miłośników Rokitnicy, którapodjeła się realizacji tego projektu.

Mowa o albumie „Nasza Rokitnicą". To już druga, po Kończycach, dzielnica Zabrza, która doczekała się takiej publikacji. Nad całością przedsięwzięcia czuwa zabrzański samorząd i Miejska Biblioteka Publiczna.

 „Nasza Rokitnica" to ponad 160 stron tekstów i zdjęć, z których dowiemy się m.in. o zabytkach i perełkach architektury, o bogatej historii rokitnickiego sportu, o tym, jak dzielnicę wspominają jej słynni mieszkańcy, a także o tym, jak kiedyś spędzało się tu wolny czas.

– To historie o tym, co było, ale również o tym, co jest. Swoimi refleksjami równie chętnie dzielili się nastolatkowie, jak i osoby w podeszłym wieku – tłumaczy Stanisława Mikulak.

Książka miała swoją oficjalną promocję wczoraj w Zespole Szkół Ogólnokształcących nr 12 w Zabrzu. Od dziś jest ona dostępna w księgarniach. Wydano ją nakładem ok. 1000 egz.

BP