Rokitnickie świętowanie

Rokitniczanie świętowali dwa razy. Najpierw ukazała się książka o ich dzielnicy, później parafialny kościół skończył 100 lat – pisze B. Pudełko

Ten weekend upłynął decydowanie pod znakiem Rokitnicy. 15 listopada zaprezentowano najnowszą publikację Miejskiej Biblioteki Publicznej – pięknie wydany album „Nasza Rokitnica". Trzy dni później cała parafia pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa świętowała jubileusz stulecia poświęcenia kościoła.

Ludzkie historie z Rokitnicą w tle

Dwa laty pracy, przeszło 40 autorów. Ostatecznie 160 stron, na których znajdziemy kilkadziesiąt tekstów i około tysiąca zdjęć. Tak najkrócej można podsumować najnowsze wydawnictwo Miejskiej Biblioteki Publicznej w Zabrzu – album „Nasza Rokitnica".
Książka miała swoją oficjalną promocję w czwartek, w Zespole Szkół Ogólnokształcących nr 12 w Rokitnicy. O historii powstania i samej publikacji opowiadali jej inicjatorzy i autorzy.
Wśród nich m.in. prezydent Zabrza, Małgorzata Mańka-Szulik, dyrektor MBP, Tomasz Iwasiów, prof. Marian Oslislo oraz Stanisława Mikulak, radna i szefowa Towarzystwa Miłośników Rokitnicy. To ona w największym stopniu podjęła się realizacji tego projektu.
– To nie jest książka historyczna. To nie jest klasyczny album. To zbiór ludzkich opowieści i wspomnień, które wiążą się z Rokitnica – mówi Stanisława Mikulak.
– Takie historie często umykają w publikacjach naukowych, a to przecież one najlepiej oddają ducha Śląska – dodaje Tomasz Iwasiów.
W „Naszej Rokitnicy" znalazło się miejsce na krótki rys historyczny samej dzielnicy, a także rokimickiego kościoła, szkół, sportu czy Śląskiej Akademii Medycznej.
Największą część albumu stanowią jednak opowieści samych rokitniczan. Młodych, starych. Tych którzy mieszkają tu nadal i tych, którzy dawno żyją już w innych miejscach.
– Ta książka z pewnością powędruje zagranicę. Do Niemiec czy Francji, bo tam żyje teraz wielu niegdysiejszych mieszkańców Rokitnicy. I w tych krajach publikacja ta będzie świetną wizytówką dzielnicy – twierdzi Michał Capiński, który w Rokitnicy mieszka od 64 lat.
Książka jest już dostępna w księgarniach. To druga, po „NaszychKończycach", publikacja z cyklu „Dzielnice Zabrza". Pomysłodawczynią serii była prezydent Zabrza, Małgorzata Mańka-Szulik.
Promocję albumu uświetnił występ zabrzańskiego chóru „Resonans con tutti", którego historia rozpoczęła się właśnie w murach tej rokitnickiej szkoły.

To dopiero jubileusz!

W „Naszej Rokitnicy" specjalne miejsce poświęcono na historię parafialnego kościoła. Nie ma w tym nic dziwnego. Świątynie od zawsze integrowały lokalne społeczności i nie sposób nie wspomnieć o nich w takiej publikacji. Szczególnie, jeśli mają tak bogatą historię, jak kościół pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa. Dokładnie w sobotę, 17 listopada, minęło sto lat od jego poświęcenia.
Z tej okazji przez cały rok organizowane są specjalne wydarzenia. Główne uroczystości jubileuszowe przypadły jednak na minioną niedzielę.
Głównym punktem obchodów jubileuszu była uroczysta, koncelebrowana msza św., której przewodniczył ks. biskup Jan Kopiec.
– Kościół to, zdecydowanie coś więcej niż same mury. To bogata rzeczywistość tego, czym żyją parafianie. Ich radości i smutków, z którymi przychodzą do świątyni – mówił podczas homilii ksiądz biskup.
Tego samego dnia miało miejsce jeszcze jedno wydarzenie wpisujące się w obchody jubileuszu. W rokitnickim kościele koncert dała Orkiestra Symfoniczna Filharmonii Zabrzańskiej wraz z solistą, ks. Pawłem Sobierajskim.

Święto wszystkich parafian

Uroczystości zgromadziły oczywiście tłumy. W kościelnych ławach zasiedli księża związani z parafią, a także przedstawiciele władz miejskich. Przede wszystkim zjawili się jednak obecni i dawni parafianie.
-To przecież ich święto. A nawet nie tylko parafian, kościół może służyć przecież każdemu. I dlatego takbardzo cieszy liczny udział w tych uroczystościach i zaangażowanie tak wielu osób. To podkreślenie jedności, o którą przecież chodzi – mówi ks. Zygfryd Sordon, proboszcz parafii pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa w Rokitnicy.
To zaangażowanie i jedność widać był również podczas prac związanych z remontem kościoła. Parafianie we własnym zakresie sprzątali świątynię, a nawet wykonywali niektóre prace. Tym samym na swoje urodziny rokitnicki kościół dostał prezent w postaci nowego wnętrza.