Sporo je łączy – obie mieszkają na Śląsku: Marta M. jest chorzowianką, Marta O. katowiczanką. Obie mają także cudne poczucie humoru – każda w swoim stylu – i są zawodowymi pisarkami. Łączy je też gatunek uprawianej twórczości – komedia kryminalna.
Spotkanie z paniami Martami odbyło się w czwartek, 8 listopada br., w Bistro „Cytat” w holu zabrzańskiego dworca PKP.
Niekwestionowaną królową polskiej komedii kryminalnej przez dekady była Joanna Chmielewska i oczywiście jej nazwisko kilkakrotnie przewijało się w czasie rozmowy z pisarkami prowadzonej przez Marię Olechę-Lisiecką. Wzór wzorem, ale każda z pań M. wypracowała sobie charakterystyczny dla siebie, niepowtarzalny styl pisania, prowadzenia fabuły, budowania postaci i konstruowania dialogów. I o ile w każdej z kolejnych powieści Marty Obuch zmieniają się bohaterowie i miejsca akcji, to Marta Matyszczak tworzy jeden cykl z detektywem Sebastianem Solańskim, jego psem Guciem oraz ich wspólną przyjaciółką dziennikarką Różą Kwiatkowską. Niedawno ukazał się czwarty tom tej serii.
Rozmowa z twórczyniami była niezwykle wciągająca, zabawna, przeplatana anegdotami wziętymi z życia. Obie przyznały się do tego, że bardzo lubią rozmowy, kontakty z ludźmi, a niewyczerpanym źródłem książkowych inspiracji są dla nich… podróże środkami komunikacji miejskiej. Krótko mówiąc – literatura rodzi się w autobusie. Lub tramwaju;)