Celem nadrzędnym, jaki postawił uczestnikom prowadzący, była odpowiedź na pytanie: w jaki sposób mówić o książkach, aby zachęcić czytelnika, zwłaszcza młodego i opornego, do czytania?
W dzisiejszym dynamicznym świecie, w którym na co dzień biblioteka konkuruje o uwagę odbiorcy z mediami oraz ciągłym brakiem czasu większości społeczeństwa, książka staje się towarem, a zadaniem bibliotekarza jest wypromowanie tego towaru i jego „sprzedaż” w atrakcyjnym opakowaniu. W tym miejscu znakomicie sprawdza się booktalking, którego strategie mają na celu utworzyć emocjonalną więź między czytelnikiem a konkretną książką. Emocje to kluczowy motyw, gdyż to właśnie dzięki wzbudzeniu odpowiednich uczuć w odbiorcy chęć przeczytania książki ma szansę wygrać z ochotą surfowania po internecie. Ostatecznie przecież chodzi o to, by czytelnik stwierdził, że: „Ta książka dostarczy mi więcej wrażeń niż kolejna godzina klikania na facebooku; jest ona warta mojego czasu i mojej uwagi”.
Aby przekuć teorię w praktykę, każdy uczestnik warsztatów miał okazję wcielić się w rolę booktalkera, który zachęca publiczność do przeczytania wybranej przez siebie książki, stosując omówione wcześniej przez doktora Michała Zająca strategie booktalkingu. Grupa zakończyła spotkanie w optymistycznym nastroju, zaopatrzona w słowną oręż do walki o każdego, nawet najbardziej opornego czytelnika.
Warsztaty odbyły się w ramach projektu „Książka na piątkę, znakomity początek: rozdanie trzecie” dofinansowanego przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego pochodzących z Funduszu Promocji Kultury.