Temperatura niebezpiecznie podniosła się, gdy zebrani poruszyli z Krystyną Szumilas, sekretarzem stanu z Ministerstwa Edukacji Narodowej, temat płac nauczycieli oraz gwarancji zatrudnienia. Emocje udało się ostudzić i Agora czyli spotkanie – w ramach klubu dyskusyjnego Miejskiej Biblioteki Publicznej, które odbyło się w Zabrzu w Sali Witrażowej Muzeum Górnictwa Węglowego – przebiegło rzeczowo i spokojnie, choć trwało ponad zaplanowany czas.
A zaczęło się niemrawo. Nauczyciele, wychowawcy, urzędnicy jakby bali się początkowo poruszyć najbardziej drażliwe dla nich sprawy. Debatowano zatem nad zmianą określenia „zero tolerancji" na szkołę „bezpieczną i przyjazną". Szumilas przekonywała, że to nie restrykcjami można poprawić jakość bezpieczeństwa, ale sposobem podejścia do ucznia.
Dużą część rozmów poświęcono finansowaniu całego systemu szkolenia. Zabrzanie – w tym najwyżsi rangą urzędnicy, a także prezydent Małgorzata Mańka-Szulik – zwracali uwagę, że na barki samorządów spada coraz większa finansowa odpowiedzialność za sprawy edukacyjne. Debatowano o dobrych, ale też i o słabych punktach takich rozwiązań. Z wypowiedzi Szumilas wynikało, że to dobrze, iż bogate gminy mogą decydować o sprawach edukacyjnych, bo to właśnie na szczeblu lokalnym najlepiej wiadomo, na jakie cele najlepiej przeznaczyć pieniądze. Tłumaczyła także funkcjonowanie specjalnego wzoru, stosowanego przy rozdziale na poszczególne regiony funduszy państwowych. Przyrównała go do „bonu edukacyjnego", który chciała wprowadzić poprzednia władza, a który jej zdaniem de facto przecież funkcjonuje.
Dużą część spotkania zajęły problemy edukacji osób niepełnosprawnych i upośledzonych oraz zapowiedź ministerstwa objęcia obowiązkiem szkolnym dzieci o rok młodszych niż dotychczas. Zdaniem pytających (nie wnikając w merytoryczne potrzeby posyłania do szkoły 6-latków o bardzo różnym poziomie rozwoju) zaburzy to system edukacji w przedszkolach. Najliczniejsze grupy starszaków bowiem znikną i wychowawcy pozostaną teoretycznie… bez pracy. A przecież przedszkola są wyłącznie na garnuszku gmin. Czy zatem ci nauczyciele przejdą do pracy w szkołach, skoro są głównie specjalistami od nauczania maluchów?
Na większość pytań Szumilas odpowiadała bardzo konkretnie i rzeczowo. Te, które jej zdaniem dotyczyły bardzo wąskich dziedzin kształcenia i edukacji oraz wymagały szczególnej fachowości, obiecała przekazać w ministerstwie odpowiednim osobom, a wszystkie poruszane tematy zaprezentować na najbliższym resortowym spotkaniu. W Zabrzu zaś z pedagogami i przedstawicielami lokalnych władz oświatowych spotkała się już po kilku dniach od Agory w Zespole Szkół Ekonomiczno-Usługowych.
Krystyna Szumilas jest członkiem Platformy Obywatelskiej. W ławie poselskiej zasiada od 2001 roku. Mieszka w Knurowie, gdzie przez wiele lat pracowała w szkole podstawowej jako nauczycielka matematyki. Później pracowała w tamtejszym Urzędzie Miasta oraz w Starostwie Powiatu Gliwickiego.