Maria Pazik jest z Biskupic, więc nic dziwnego, że rysuje i maluje tę dzielnicę Zabrza i tam też czynna jest wystawa jej prac. „Bohaterem” ekspozycji jest dużych rozmiarów linoryt z widokiem miasta z hałdy. To odniesienie do słynnej fotografii Maxa Steckela sprzed niemal stu lat. Artystka nie wzorowała się jednak bezpośrednio na tamtym zdjęciu, lecz sama wykonała współczesne fotograficzne ujęcia Biskupic i według nich skomponowała pejzaż.
Pazik plastyką zajmuje się od bardzo dawna. Kilka lat temu ukończyła kierunek grafiki w Wyższej Szkole Technologii Informatycznych w Katowicach. Widok z hałdy jest właśnie pracą wykonaną na zakończenie studiów. Proces twórczy trwał dwa miesiące, bo linoryt to skomplikowana technika – najpierw szkic (w przypadku naszej artystki powstał według wykonanych wcześniej zdjęć) nanosi się na tworzywo służące do rycia (linoleum), potem ów rysunek „rzeźbi” się tworząc lustrzane odbicie zaplanowanego widoku. Na koniec tak przygotowaną matrycę pokrywa się farbą i odbija na ostatecznym nośniku (papierze).
Oprócz grafik Pazik tworzy także barwne obrazy olejne z pejzażami i przyrodą, które również obejrzeć można na wystawie czynnej do 30 września w Filii nr 2 Miejskiej Biblioteki Publicznej (Zabrze, ul. Bytomska 28).