Tomasz Zubilewicz pokochał Zabrze

Interesują mnie miejsca i punkty na mapie Polski, które są wyjątkowe. Kiedy po raz pierwszy przyjechałem do Zabrza, zachwyciłem się, bo to śląskie, poprzemysłowe miasto z bogatą historią – mówi Tomasz Zubilewicz.
Popularny prezenter pogody, znany z niekonwencjonalnych sposobów jej zapowiadania, gościł w Zabrzu. Promował swoją nową książkę "Zabrze na każdą pogodę". Jak mówi, nie jest to poradnik dla meteorologów, lecz lektura dla warszawiaków i innych Polaków, którzy sądzą, że na Śląsku nie ma atrakcyjnych miejsc.
– To taki nietypowy przewodnik po mieście, którym zachwyciłem się kilka lat temu, kiedy nagrywaliśmy jeden z programów. Spojrzałem na Zabrze okiem geografa, prezentera pogody i warszawiaka – śmieje się Zubilewicz.
Co zobaczył? Piękne zabytkowe osiedla Borsigwerk w Biskupicach, Ballestrema w Rokitnicy i Zandkę w ścisłym centrum miasta. Odkrył świątynię światłem malowaną, czyli kościół św. Józefa. – Dowiedziałem się o sztolni dziedzicznej, którą w XIX wieku przewożono węgiel łódkami. Na jedną łódkę wchodziły cztery tony węgla, a w tunelu mieściły się cztery łódki – opowiada wyraźnie zafascynowany Zubilewicz. – Takich ciekawostek jest w Zabrzu bardzo dużo – dodaje.
Kiedy pisał książkę o Zabrzu, miał świadomość, że trafi ona do rąk zabrzan, którzy swoje miasto znają doskonale. Dlatego odbył wiele rozmów z historykami, a także mieszkańcami, którzy powiedzieli mu, dlaczego tak bardzo kochają to miasto. Zwiedził wszystkie dzielnice. W sumie nad książką pracował kilkanaście miesięcy.
Maria Olecha