Brzydka część Obsydianu pokazuje swe piękne oblicze
Chłopaki jak już coś (z)malują, to najczęściej nielegalnie mury budynków. Tym razem jednak pokazali na wspólnej wystawie swe prace wykonane na płótnie (i nie tylko). W galerii ratuszowej filii Miejskiej Biblioteki Publicznej w Zabrzu-Biskupicach (ul. Bytomska 28) zaprezentowali się członkowie zabrzańskiego zespołu artystów nieprofesjonalnych Grupa 18-Obsydian: Michał Wiejak, Krzysztof Webs i Werner Szczepanik.
– Ekspozycja jest niejako odpowiedzią na naszą poprzednią prezentację „Babskie malowanie”, na której pokazywaliśmy tylko obrazy kobiet – mówi lwa Kruczkowska-Król, prowadząca Obsydiana. – Naszych mężczyzn po prostu zachęciliśmy, by odpowiedzieli na rzucone przez pleć piękną artystyczne wyzwanie. Trzech z siedmiu chłopaków postanowiło przystąpić do pojedynku. To oni sami dobrali tematykę prac, ja nie miałam tu nic do powiedzenia…
Na obrazach mieszkającego w Gliwicach Websa mamy humorystyczne śląskie obrazy utrzymane w naszym krajobrazie i w specyficznej kolorystyce. Niezwykle natomiast ostre w barwie (według twórcy: malarstwo polega właśnie na operowaniu kolorem) dzieła pokazuje Wiejak, także obecnie mieszkaniec Gliwic, który do Obsydianu wrócił po wielu latach malowania „na własną rękę”. Szczepanik (rodowity zabrzanin) pokazał natomiast to co mu dyktuje wyobraźnia, która tym razem okazała się niezwykle ponętna. Artysta twierdzi jednak, że Trzy gracje nie są jego typowym motywem prac, na dowód czego pokazuje także przydrożne kapliczki.
Wystawa trzech nieprofesjonalnych artystów Chłopaki malują czynna będzie do 31 marca. Kolejna wystawa Obsydianu w biskupickiej bibliotece – 7 czerwca. Na niej pokazane zostaną najnowsze dzieła powstałe w klubie. Planowana jest także ekspozycja w Domu Kultury w Rudzie Śląskiej-Bielszowicach będąca pokłosiem pleneru urządzonego w kopalni. (jak)